czwartek, 24 kwietnia 2014

Cracow Fashion Awards 2014

Do napisania tego posta zbierałam się długo, bo cały miesiąc. W końcu z racji przeziębienia, które mnie dopadło i zmusiło do pozostania w łóżku postanowiłam się za to zabrać.
Niedawno skończyłam Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie tworząc kolekcję "Lacrimosa". Otrzymałam ocenę bardzo dobrą, co oznaczało, że moja kolekcja zostanie zaprezentowana 22 marca w premierach Cracow Fashion Awards w Nowohuckim Centrum Kultury. Pokaz był dla mnie dość stresujący, nie dość że musiałam ogarnąć aż 9 sylwetek (nawet pomimo pomocy znajomych ostatnie poprawki na modelkach dokonywałam przed ich wyjściem na wybieg trzęsącymi się rękami), był to też pierwszy pokaz w którym my, projektanci również mieliśmy swoje wyjście. Po pokazie zostałam zaproszona z moją kolekcją na widowisko teatralno-modowe "Po Zmierzchu" do Sandomierza, a Joanna Błażejowska zaprosiła mnie do Paryża na staż w swoim atelier :) Ostatnią nagrodą było przejście do finału i udział następnego dnia w drugiej części pokazu w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.

Zdjęcie finałowej 15


Po wszystkim w labiryncie NCK-u podeszła do mnie Pani z interii i zadała kilka pytań, stresowałam się wciąż bardzo i nadal nie docierało do mnie co się właściwie dzieje. Cały artykuł interii o CFA można przeczytać tutaj: KLIK (gdyby ktoś nie wiedział, naprawdę nazywam się Sylwia Bodzęta). Zdradzę wam sekret - owo wzruszenie o którym pisze interia w rzeczywistości było przeziębieniem - kichałam, smarkałam, łzawiły mi oczy i wyglądałam jakbym płakała przez całą sobotę :) 
Poniżej filmik z premier CFA.



Drugiego dnia, na gali było trochę spokojniej chociaż nadal stresująco. W ostatniej chwili zorientowałam się, że jedna z modelek nie ma na nogach rajstop, na szczęście udało mi się jakieś znaleźć. Poniżej kilka zdjęć autorstwa Konrad Czajkowski Photography.







Film wrzucony na you tube przez SAPU:






 I na koniec kilka zdjęć finalistów z Gali 23.03 :)





Ale prawdziwą perłą okazała się szlachetna, choć nieco smutna, Lacrimosa Sylwii Bodzęty. Dopracowana w szczegółach, nastrojowa i spójna zapewniła autorce nie tylko miejsce w finałowej "15", ale również staż w firmie ASKA w Paryżu.
- Stres troszeczkę ustąpił - mówiła Sylwia po pokazie, nie kryjąc wzruszenia. - Cieszę się bardzo, że wyjadę do Paryża. Chociaż byłam zadowolona ze swojej kolekcji, to czegoś takiego się nie spodziewałam. Inspirowałam się wiktoriańską modą żałobną i zespołem Lacrimosa - dodała.


Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/moda/news-wielkie-nadzieje-mlodych-krawcow,nId,1363464?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Ale .prawdziwą perłą okazała się szlachetna, choć nieco smutna, Lacrimosa Sylwii Bodzęty. Dopracowana w szczegółach, nastrojowa i spójna zapewniła autorce nie tylko miejsce w finałowej "15", ale również staż w firmie ASKA w Paryżu.
- Stres troszeczkę ustąpił - mówiła Sylwia po pokazie, nie kryjąc wzruszenia. - Cieszę się bardzo, że wyjadę do Paryża. Chociaż byłam zadowolona ze swojej kolekcji, to czegoś takiego się nie spodziewałam. Inspirowałam się wiktoriańską modą żałobną i zespołem Lacrimosa - dodała.


Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/moda/news-wielkie-nadzieje-mlodych-krawcow,nId,1363464?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

6 komentarzy:

  1. Gratuluję, nawet nie wiedziałam, że gra się toczyła o tak dużą stawkę! Kolekcja jest nieskończenie fantastyczna, obśliniałam monitor patrząc na zdjęcia pojedynczych projektów na twoim fanpage'u. Można któryś odkupić? ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Przez najbliższy rok nic z kolekcji nie sprzedaję, co najwyżej mogę wykonać drugą sztukę gdybyś chciała ;)

      Usuń
  2. Piękne projekty - ta długa suknia z przezroczystymi rękawami jest cudowna. Powodzenia Ci życzę w dalszej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś bardzo zdolna i wytrwała w tym co robisz , zawsze to wiedziałem.

    OdpowiedzUsuń